Kwiaty doniczkowe

Niewiele o wyglądzie, a dużo o potrzebach roślin

  • Zoja

Pochrzyn słoniowy

Posted by zojalitwin w dniu 07.11. 2012

©

©Dioscorea elephantipes

Opis

Rodzina: Dioscoreaceae

Mimo masywnego wyglądu bulwy korzenie są bardzo delikatne. Przesuszone zachowują się jak recepturka zbyt długo wystawiona na słońce. Po prostu kruszą się. Bulwa pokryta z wierzchu korkowatym pancerzem. Jest on głęboko spękany w prawie regularne kwadraty. Na tych spękaniach widać słoje w kolorach białym, szarym czy brązowym. Właśnie te słoje sprawiają że okrywa przypomina skorupę żółwia, stąd popularna nazwa ‚roślina żółw’ lub ‚słoniowa stopa’. Po bardzo wielu latach uprawy jej wielkość osiąga 40 cm średnicy. Z bulwy wyrastają długie na 2 metry, zielone i ulistnione pędy. Liście są małe(do 2,5 cm długości), na krótkich ogonkach. Kiedy roślina czuje się dobrze może zaszczycić nas małymi blado żółtymi kwiatkami. Pochrzyn jest rośliną dwupienną, a to oznacza, że do zapylenia potrzebna jest roślina z kwiatami żeńskimi i druga roślina z kwiatami męskimi. Nasiona ciemnobrązowe, kształtem przypominają płaskie soczewki o 5 mm długości, zaopatrzone w centymetrowej długości skrzydełko.

W zbiorach czeskiego kolekcjonera roślin http://www.ptmk.warszawa.pl/zycie/chrudim2007/hojny12.html

Występowanie

W południowo-zachodnich prowincjach Afryki Południowej.

Wysokość

Wiotkie pędy mają około 2 metrów, lecz wysokość rośliny zależy od wysokości podpory po jakiej te pędy będą się wić.

Termin kwitnienia

Roślina może zakwitnąć w każdym praktycznie czasie.

Kolor kwiatu

 Jasnożółty z zielonkawym zafarbem.

Stanowisko

Pochrzyn to roślina ciepłolubna. Warto dać jej maksymalną ilość światła. Jest jednak pewna zasada. Bulwa najlepiej przyrasta kiedy jest zakopana w ziemi. Ponieważ przy tym sposobie na szybki przyrost bulw problemem robi się podlewanie, więc uprawiamy roślinę z bulwą na wierzchu lecz osłaniamy ją.

Wymagania i pielęgnacja

Roślina w naszej strefie kapryśna. Chyba nigdy nie przystosuje się do czasu panującego na półkuli północnej. Na swojej półkuli południowej bardzo regularnie wegetuje w okresie deszczowym, a odpoczywa podczas tamtejszego lata. U nas potrafi kilka razy w roku budzić się by po niezbyt długim czasie przechodzić w okres spoczynku.

Ponieważ naszą roślinę na ogół kupujemy to proponuję od razu zmianę doniczki i ziemi. Kupujemy płaską i glinianą doniczkę – może być do bonzai. Jej średnica powinna być około 4 cm większa od przekroju bulwy. Tak by po każdej jej stronie zostawało te dwa centymetry wolnej przestrzeni. Kto nie ma dostępu do ziemi kompostowej lub nie chce prosić o takową działkowicza musi bazować na kupnej ziemi do kwiatów. Ta zawiera bardzo dużo torfu co nie jest korzystne dla rośliny. Dlatego mieszamy ją z bardzo drobnym żwirkiem akwarystycznym, wermikulitem o drobnym ziarnie po połowie. Jeśli mamy ziemię kompostową wystarczy dać tego rozluźniacza około 1/3 objętości. Gliniana doniczka pozwoli nam na lepszą stabilność, a nieszkliwiona na polepszenie cyrkulacji powietrza wokół korzeni. W czasie przesadzania dajemy jakąś ciekawą podpórkę pod wijące się pędy. Pod czas przesadzania uważajmy na korzenie rośliny, bo są one bardzo delikatne i łatwo się odrywają. Jeśli przesadzamy małą roślinę to zastanówmy się nad ozdobną osłonką dla caudexu. Schowany szybciej będzie przyrastał.

Pochrzyn będzie prawdopodobnie wymagał od nas cierpliwości. Jego przystosowanie się do nowych warunków może zająć nawet kilka miesięcy. Nie ma wyjścia trzeba czekać. Dla prawidłowego wzrostu kilka podstawowych zasad.

Idealna temperatura – nie powinna spaść poniżej 15 0C. Jeśli spadnie poniżej 12 0C przez kilka dni to nie problem, lecz dłuższe utrzymywanie się takiej temperatury może niekorzystnie odbić się na roślinie.

Podlewanie – nie wolno dopuścić by ziemia całkowicie wyschła. Delikatne korzenie zaczną zamierać i kruszyć się. Nawet wówczas kiedy roślina jest w okresie spoczynku ta zasada też obowiązuje. I im młodsza roślina i cieńsza skóra na caudexsie tym łatwiej o wyparowanie wody. Caudex robi się miękki i korzenie giną. Dajemy w tym okresie zdecydowanie mniej wody lecz nieco w podłożu musi być. Po podjęciu przez roślinę wegetacji systematycznie i z rozwagą zwiększamy ilość wody. Przy podlewaniu nie wolno moczyć cudexu bo zgnilizna na żądane. Jeśli będziemy podlewać do spodka to pamiętajmy, że na spodzie bryły korzeniowej zawsze będzie bardziej wilgotno niż na górze. Płaska doniczka umożliwi nam włożenie palca do doniczki dość głęboko. Korzystajmy z tego przed decyzją czy podlać roślinę czy jeszcze nie.

Nawożenie – roślina jest dość wrażliwa na zasolenie. Dlatego stosujemy zasadę częściej, a w mniejszym stężeniu. Może to być nawóz do sukulentów, ale nawet wówczas dajemy tylko połowę dawki i nie częściej jak co 3 tygodnie. Oczywiście nawozimy tylko w okresie wzrostu zielonych części.

Przesadzanie – tylko w razie konieczności. Co roku sprawdzamy stan korzeni i decydujemy czy trzeba przesadzić czy nawożeniem wyrównamy brak nowej ziemi. Nie bez znaczenia jest szybkość wzrostu caudexu. Jeśli powiększył się na tyle że brak wokół niego już wolnej przestrzeni to też jest sygnał, że należy przesadzić.

Spoczynek – liście zaczynają żółknąć i opadać. To sygnał, że roślina postanowiła odpocząć. Może to się zdarzyć raz w roku, ale kapryśna roślina może przechodzić fazę spoczynkową nawet kilka razy w roku i nic na to nie można poradzić.

Przycinanie – młodej rośliny raczej nie przycinamy. Natomiast przy starszych warto przyciąć cały pęd jeśli tylko roślina weszła w fazę spoczynkową. Z reguły do 4 tygodni pojawią się świeże pędy. Tylko jeśli okres spoczynkowy przypadnie na zimę to czas wypuszczenia nowych pędów może się wydłużyć.

Mrozoodporność

Roślina ciepłolubna. Maksymalnie niska temperatura, która natychmiast wywoła zamieranie rośliny to +4 0C

Rozmnażanie

  Najczęściej mamy kupne nasiona i nie wiemy na ile są świeże. Warto nasiona moczyć przez co najmniej dobę. Bierzemy kawałek ręcznika papierowego, kładziemy na talerzyku, moczymy ręcznik. Nasiona zawijamy w mokry ręcznik, Talerzyk z nasionami do woreczka i postawić w ciepłym miejscu. Nasiona powinny przynajmniej nieco spęcznieć. Kupmy jednak kilka nasion by uzyskać jedną roślinę. Nie każde wzejdzie i nie każdą siewkę da się utrzymać. Spęczniałe nasiona kładziemy na wilgotnym podłożu i przykrywamy warstwą bardzo rozluźnionej ziemi nie grubszą jak 4 cm. Wschody powinny pojawić się do 40 dni, ale potrafią kaprysić i do 6 miesięcy.

Choroby i szkodniki

Kłopotem może być przędziorek, wełnowiec i wciornastek.

Zastosowanie

 Bulwa jest bogata w skrobię i w latach głodu bywa spożywana przez buszmenów(inaczej plemię nazywane jest Hotentots).

Uwagi

Łacińska nazwa rodzaju ”Dioscorea” została nadana przez Heinricha Gustava Adolfa Englera w 1908 roku, na część greckiego lekarza i zielarza Pedaniosa Dioskurides, który żył w 1 w ne (około 40 do 90 roku). Nazwa gatunkowa ”elephantipes” to połączenie dwóch słów łacińskich ‚elephant’ = słoń i ‚pes, pedis’ stopa. Co jest nawiązaniem do wyglądu dorosłego cudexu.

 

Przypisy


Wykorzystano zdjęcia z następujących stron:

Nasiona – http://www.kpr.eu/en/succulents/?slist_page=0&slist_letter=D

Siewka – http://www.kakteenforum.de/showthread.php?p=129316

Komentarze 4 to “Pochrzyn słoniowy”

  1. VeRoNa said

    Bardzo mnie cieszy, że pojawił sie opis tej rośliny. Kupiłam ją dwa lata temu bez jakiejkolwiek wiedzy i doświadczenia znajomych i zaczełam eksperymentować na własną rękę 🙂 poczytałam trochę w sieci, ale w chwili jakiegoś kłopotu raczej nie miałabym kogo zapytać o radę, ponieważ wiedza o niej z doświadczenia wydaje mi się w sieci nikła. W każdym razie mój żółwik ma się dobrze, choć podlewam go od góry (ale nie na skorupę, tylko wokół), pozwalam na wyschnięcie ziemi wręcz na popiół i nie przykrywam skorupy… Po Twoim opisie zastanawiam się nad zmianą tych obyczajów 🙂 nie wiem tylko czy dobrze zrobię, skoro roslinie odpowiada mój styl pielegnacji, widać, że do niego przywykła; nie miała kłopotu z zaaklimatyzowaniem się u mnie. Chciałabym jednak, żeby skorupa nabrała objętości. Nie jest mała – ma 5cm średnicy, jednak to ona jest głównym powodem mojego zakupu, więc chciałabym, żeby rosła 🙂 W tej chwili jest zielona i wciąż wypuszcza nowe pędy z pędu głownego. Czy to dobry moment na zacienienie skorupy?

    • zojalitwin said

      Proszę poczekać z tym do wiosny. Teraz jeśli jest jeszcze zielona to jeszcze trwa w niej fotosynteza. Zatem na zimę nie ma sensu.

      • VeRoNa said

        Już połowa czerwca, a mój żółwik wciąż ma zielone pędy i nie zapowiada się, żeby zaczął odpoczywać. Czy tak długi okres wegetacji jest właściwy? Wciąż czekam na faze spoczynku, żeby zasłonić skorupe… 🙂 a tu jak na złość…

      • zojalitwin said

        Kaprysy roślin trzeba tolerować. Niestety nie ma na to rady jeśli chcemy mieć zdrowe rośliny.

Dodaj komentarz