top of page

Kolorowy ptak polskiej sceny muzycznej

Sztokholm i ósme miejsce w Eurowizji, Grand Prix Publiczności w Opolu, jaki będzie następny przystanek muzycznej kariery Michała Szpaka?

fot. mwmedia

„Byle być sobą, byle być sobą do końca” – śpiewa Michał Szpak w jednej z piosenek znajdujących się na jego debiutanckim albumie. I trzeba przyznać, że wokalista – pomimo mocnej krytyki – pozostaje wierny swoim przekonaniom, wartościom i stylowi. Długie kręcone włosy, kolorowe ubrania i pomalowane paznokcie to charakterystyczne elementy wizerunku scenicznego piosenkarza. Utalentowany wokalista z Jasła, które dla części Polaków leży gdzieś na krańcu świata, przygotowuje się obecnie do tournée po Europie.

26-letni Michał Szpak swoją pasję do muzyki wyniósł z domu rodzinnego, w którym razem z trójką rodzeństwa dorastał w artystycznej atmosferze. Jak sam często podkreśla, jego olbrzymim bogactwem jest wspaniała rodzina, na którą może liczyć w każdej sytuacji. Wokalista był mocno związany z mamą, która wspierała jego muzyczne aspiracje i zachęcała do realizowanie swych marzeń, dlatego też bardzo przeżył jej śmierć wiosną zeszłego roku. - Odejście mamy zainspirowało moją przemianę wewnętrzną. Poczułem, że muszę dojrzeć, żeby stać się lepszym człowiekiem. Nauczyłem się dostrzegać moje błędy i pracować nad nimi, żeby budować coraz lepszą wersję siebie – mówi w talk show „20m2”.

Mając 9 lat, po raz pierwszy staje na prawdziwej scenie i otrzymuje nagrodę w Konkursie Młodych Talentów organizowanym przez Jasielski Dom Kultury. Od tego czasu zaczyna występować w większości szkolnych przedstawień. Na początku liceum dołącza do lokalnego zespołu rockowego Whiplash, z którym koncertuje w okolicy, a ich największym sukcesem jest wygrana w ogólnopolskim konkursie „Wyśpiewaj Wilki” w 2009 r. Wówczas cover utworu „Cień w dolinie mgieł” z ekspresyjnym śpiewem Michała zdobywa uznanie Roberta Gawlińskiego. To w tym okresie kształtuje się charakterystyczny wizerunek artystyczny wokalisty. Już wtedy jego oryginalne sceniczne stylizacje i charakteryzacje zaczęły stanowić ważny element występów.

Najbarwniejszy polski wokalista

W 2011 r. trafia do programu „X-Factor”, w którym zachwyca jurorów swoim wykonaniem utworu Czesława Niemena „Dziwny jest ten świat”. Ostatecznie zajmuje drugie miejsce, przegrywając z Gienkiem Loską. W grudniu 2011 r. ukazuje się jego EP’ka zatytułowana „XI” z 5 premierowymi piosenkami, która nie spotyka się jednak ze zbyt przychylnym odbiorem. Sam artysta przyznaje po latach, że mógł nad nią bardziej popracować. - Kocham eksperymentować. Nie chcę zamykać się w jednym gatunku, bo mam na to jeszcze czas. Swoją przygodę z wokalem zacząłem od szkolnych występów i śpiewania pastorałek w lokalnym konkursie. Później związałem się z rockową muzyką, a część moich wcześniejszych słuchaczy myślała, że zostałem satanistą. Następnie wydałem elektroniczną EP’kę i chociaż nie odniosła sukcesu, to jestem zadowolony z jej powstania, bo mogłem spróbować nowego gatunku muzycznego – mówi w talk show „20m2”.

Powrót po latach

Na prawie cztery lata znika ze sceny. – Potrzebowałem chwili przerwy, żeby skupić się na sobie i nadrobić zaległości na studiach, bo psychologia okazała się bardzo wymagającym kierunkiem, a ja z racji obowiązków scenicznych zacząłem ją zaniedbywać. Chciałem dać sobie czas również na to, żeby dojrzeć, pozbierać inspiracje i zaproponować moim fanom niesamowitą porcję muzycznych uniesień – wyznaje w jednym z wywiadów. Chociaż jego krytycy twierdzili, że gwiazda Szpaka już się wypaliła, on pokazał, że wraca silniejszy i razem ze swoim wokalem ma jeszcze wiele do zaoferowania. Artysta zmienia również swój wizerunek na bardziej dojrzały i męski – na jego twarzy gości teraz zarost, a w garderobie nowe stylizacje.

W listopadzie ubiegłego roku ukazuje się jego debiutancka płyta „Byle Być Sobą”, w której znów zachwyca swoim nieprzeciętnym głosem i autorskim materiałem muzycznym. Zupełnie jak autora nie można jej jednoznacznie sklasyfikować. Znajduje się na niej 12 zróżnicowanych stylistycznie nagrań, które odzwierciedlają zainteresowanie artysty klimatem muzycznym lat 80-tych i 90-tych, a także zamiłowanie do muzyki symfonicznej. Ciężka praca nad tą składanką przynosi zasłużone nagrody. Michał występuje w 52. Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu z utworem „Jesteś Bohaterem” i zdobywa główną nagrodę w Konkursie „SuperPremiery 2015”. W marcu br. wygrywa polskie preselekcje do konkursu Eurowizji. Utworem „Color Of Your Life” pokonuje m.in. Edytę Górniak, która w 1994 r. reprezentowała Polskę w Dublinie i zajęła drugie miejsce.

Deszcz nagród

To nie koniec sukcesów podkarpackiego muzyka. Jego występ w finale Eurowizji zdobywa uznanie widzów, którzy przyznają mu trzecie miejsce. Ostatecznie zajmuje ósmą pozycję, gdyż do ostatecznego rankingu wliczane są punkty przyznane przez jury poszczególnych krajów. Sympatia ze strony zagranicznej publiczności zaowocowała przygotowaniami do tournée po Europie. Również czerwiec jest obfitym miesiącem pod względem docenienia jego twórczości muzycznej. Po pierwsze, singiel „Color Of Your Life”, którym reprezentował Polskę, pokrywa się platyną. Z kolei w 53. Krajowym Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu otrzymuje tytuł SuperArtysty i zdobywa Grand Prix Publiczności, wykonując piosenkę „Jesteś Bohaterem”. - Występując w tak ogromnym zespole ludzi, którzy są już w zasadzie legendami, tak jak Maryla Rodowicz, Krystyna Prońko i Ryszard Rynkowski, to uważam, że nie do mnie powinna trafić ta nagroda. Powinna iść do rąk legendy polskiej muzyki. Ale jest mi ogromnie miło, że ludzie oddali na mnie głos, że pokochali moją piosenkę i pozwolili mi wygrać – tak podsumowuje swoje zwycięstwo po odebraniu statuetki.

Carpe diem to maksyma Michała. – Zdaję sobie sprawę, że w show biznesie nie można liczyć na żadną stabilizację, dlatego chcę się cieszyć bieżącą chwilą i nawet najdrobniejszymi sukcesami. Staram się nie wyprzedzać przyszłości i nie oglądać się za siebie, żeby móc jak najwięcej czerpać z bycia tu i teraz – wyjawia nam Michał Szpak. Aktualnie muzyk mieszka w Warszawie w mieszkaniu, które kiedyś należało do Mieczysława Fogga, co jest dla niego niezwykle motywujące do kolejnych muzycznych wyzwań. Artysta zdradza, że ma jeszcze mnóstwo pomysłów, którymi zaskoczy swoich fanów.


bottom of page